Korzyści płynące z tańca brzucha pozwoliłam sobie podzielić na fizyczne i duchowe.
fot. Adam Korzeniowski |
Zacznijmy od strony stricte materialnej, namacalnej, słowem - fizycznej...
1. Taniec brzucha ujędrnia uda oraz pośladki. Wzmacnia ogólną kondycję, a także mięśnie brzucha, miednicy, pleców, ramion i nóg. Pomaga utrzymać ładną, wyprostowaną sylwetkę.
2. Taniec brzucha rozluźnia plecy (które w dzisiejszym siedzącym trybie życia są szczególnie narażone na rożnego rodzaju napięcia) oraz miednicę.
3. Taniec brzucha nie sprawi, że w magiczny sposób zrzucisz całą nadwagę, ale z pewnością pozwoli Ci w przyjemny sposób zgubić parę centymetrów tu i ówdzie...
4. Nim się obejrzysz, będziesz mogła się pochwalić wspaniałym wcięciem w talii.
5. Taniec brzucha, poprzez szereg ruchów opartych na izolacji, wspaniale uczy świadomości ciała i koordynacji ruchowej.
6. Taniec brzucha jest świetną formą ruchu dla kobiet w ciąży! Regularne ćwiczenia pomagają w głębokim i regularnym oddychaniu (niezbędnym przy porodzie), wzmacniają i uelastyczniają obszar miednicy, a także zwiększają ruchomość w stawach biodrowych, zmniejszają bóle pleców, niwelują opuchnięcia nadgarstków oraz skurcze łydek. W trakcie tańca poprawia się przepływ krwi przez łożysko. Zmniejsza się też ryzyko powstawania rozstępów.
7. Taniec brzucha poprawia krążenie oraz zmniejsza ryzyko powstawania zaparć.
8. Taniec brzucha pomaga w zmniejszeniu dolegliwości związanych z bolesnym miesiączkowaniem.
9. W trakcie tańca w ciele zaczynają wydzielać się endorfiny, tzw. hormony szczęścia - czy tego chcesz, czy nie, nie masz wyboru, po prostu musisz być szczęśliwa :)
10. Taniec brzucha raczej nie jest aż tak wysiłkową formą ruchu, jest odpowiedni dla kobiet w każdym wieku i z każdym typem sylwetki. W dodatku nie potrzebujesz partnera - tańczysz kiedy chcesz i jak długo masz na to ochotę!
fot. Dariusz Olejko |
Na mojej drodze tanecznej najważniejsze jednak były te drobne zmiany, które z czasem zaczęły stawać się bardzo widoczne. Pozwoliłam je sobie nazwać zmianami duchowymi, bo działy się na poziomie serca i sposobu patrzenia na siebie, na innych i na cały świat.
1. Taniec brzucha uczy samoakceptacji. Dodatkowy kilogram do przodu nie jest już tragedią - bardziej liczą się możliwości ciała, niż jego wygląd. Twoje kompleksy zaczną powoli mieć coraz mniej do powiedzenia.
2. Taniec brzucha uczy cierpliwości i wytrwałości w działaniu. To prawdziwa lekcja pokory - zaczynasz dostrzegać, że zmiany wymagają czasu i sporego nakładu pracy. Nie staniesz się tancerką po kilku zajęciach, ale jeśli dasz sobie (i zajęciom) szansę, zobaczysz po czasie ogromne zmiany.
3. Taniec brzucha daje satysfakcję. I to dużo satysfakcji! Możesz mieć satysfakcję ze swoich występów; z ruchu, który nareszcie udało Ci się opanować; a także z samego faktu, że podjęłaś się nauki tego trudnego tańca!
4. Taniec brzucha sprawi, że zaczniesz z podziwem patrzeć w lustro, spoglądasz bowiem na prawdziwą księżniczkę tańca!
5. Poznasz nowych ludzi, którzy zrozumieją Twoją pasję, bo...dzielą ją z Tobą!
6. Taniec brzucha pozwoli Ci w zdrowy sposób odreagować stres! Zamiast sięgać po papierosa, zaglądać do kieliszka, czy wzywać czekoladę na pomoc - włącz muzykę i rzuć się w wir tańca. Poczujesz się znacznie lepiej, obiecuję.
7. Staniesz się inną kobietą. Pewną siebie, zmysłową, świadomą swojej kobiecości i wynikających z niej cech. Twoja seksualność to Twoja siła - a nie, jak przez wieki wmawiano wszystkim kobietom, powód do wstydu.
8. Zaczniesz dbać o siebie. Magię, którą roztaczasz wokół siebie podczas zajęć, będziesz chciała także przenieść w życie codzienne. Możliwe, że zmienisz garderobę, a makijaż będzie nie tylko na specjalne okazje - dla Ciebie każda chwila będzie specjalną okazją...
9. Nauczysz się czegoś nowego - zgłębisz zakamarki obcej kultury, by móc z niej czerpać i wziąć coś w sam raz idealnego dla Ciebie...
10. Przeżyjesz przygodę życia! Od chwiejnych kroków na pierwszych zajęciach po dumny ukłon na ogromnej scenie...Światła reflektorów, gromkie brawa, jeszcze buzująca w ciele adrenalina...I ta duma, że publiczność prosi o bis Ciebie, właśnie Ciebie.
fot. Adam Korzeniowski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz